Nawet się nie spostrzegliśmy, kiedy kod do furtki wejściowej w naszej szkole wystukały wakacje. Tak jest! Rok szkolny za nami. Jak co rok, pożegnaliśmy go znakomitymi spektaklami w Rampie, kto widział – ten wie, a kto nie – niech srodze żałuje. A tymczasem pora odłożyć już na bok podręczniki i zanurzyć się w letnich dobrodziejstwach – w lasach, w rzekach i brzęczących łąkach, najeść się do syta czereśni, nałapać do słoika słońca, policzyć spadające gwiazdy, krótko mówiąc zrobić zapasy na cały następny rok.
Do zobaczenia we wrześniu!
Podczas wycieczki do Muzeum techniki mieliśmy okazję zapoznać się z tajemnicami prądu, a także prześledzić rozwój środków transportu. Dzieci mogły rozwinąć swoje zainteresowania, a także wziąć udział w licznych eksperymentach.
W Muzeum Techniki było bardzo interesująco. Najbardziej spodobał mi się eksperyment, w którym można było obserwować różne paprochy spadające w próżni i w powietrzu. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się tam wybierzemy.
Historia II wojny światowej to nie jest opowiastka, którą każdy potrafi zrozumieć. Trzeba zapału i wytrwałości w gromadzeniu materiałów, a także dużej sumienności w łączeniu, zapamiętywaniu i analizowaniu faktów. Tego niełatwego zadania podjął się uczeń klasy szóstej – Bartosz Wojtasik – przekształcając zrazu zwyczajne zainteresowanie w prawdziwą pasję. Bartek z niezwykłą swobodą myśli i języka wprowadził nas w dylematy historyka, zgłębiającego ten naprawdę trudny i naprawdę ważny temat. Gratulujemy dojrzałego wystąpienia.
W każdej szkole powinno być specjalnie przeznaczone miejsce na dmuchany statek, w którym wiecznie żądna ruchu uczniowska załoga, przedzierżgnąwszy się w bandę hałaśliwych piratów, mogłaby zużywać nadmiar energii w czasie chwil wolnych od poszerzania horyzontów myślowych. Z różnych przyczyn nie jest to jednak możliwe. No chyba, że podczas Pikniku z okazji Dnia Dziecka…
Dzień dziecka był super. Pograliśmy w piłkę i jedliśmy kiełbaski. Dużo dzieci skakało na dmuchanych zamkach. Moim zdaniem mogłoby tak być codziennie.
Kraków to prawdziwy skarbiec kulturalny. Przez pięć dni zwiedzaliśmy naszą byłą stolicę, podziwiając architekturę, odwiedzając królewskie groby, ucząc się historii, słuchając starodawnych legend i eksplorując podziemne korytarze Wieliczki. Oczywiście nie zabrakło też czasu na gry i zabawy w pobliżu dobczyńskiego zalewu, ogniska i dyskoteki. Na długo zapamiętamy wspólnie spędzone chwile w tym wyjątkowo pięknym zakątku Polski.
Od początku roku uczniowie naszej szkoły pilnie się przygotowywali do bardzo ważnego wydarzenia w uczniowskim życiu – teatralnego występu. Na wielu, wielu próbach pod czujnym okiem nauczycieli ćwiczyli swoje role, tańce i piosenki, żeby zabłysnąć na deskach Teatru Rampa. I jak co roku świetnie się wszystko udało! Występ na prawdziwej scenie to mnóstwo emocji, na pewno na długo go zapamiętamy!
Człowiek widzący nie potrafi sobie wyobrazić, jak to jest żyć w ciągłej, całkowitej ciemności, co w pełni uzmysławia Niewidzialna Wystawa. Swój świat pokazują nam osoby niewidome, stają się przewodnikami i nauczycielami. Spacer po obcej przestrzeni spowitej nieprzeniknionym mrokiem jest doświadczeniem niezwykle interesującym, a zarazem trudnym.
Tolkien to pisarz, który stworzył świat tak doskonale odrębny i dopracowany, że aż trudno nie wierzyć w jego istnienie, poruszył tym samym masową wyobraźnię na niespotykaną dotąd skalę. Ekranizacja „Hobbita” dowodzi jak silnie. Wyjście do kina jest doskonałą okazją do porozmawiania o sztuce adaptacji, marketingowych zabiegach i porównania literatury z filmem.
Ostatni dzień przed świętami Bożego Narodzenia poświęciliśmy na zorganizowanie klasowych wigilii i chociaż tradycyjnie wigilijne potrawy zostały w większości wyparte przez kilogramy żelek, cukierków, pianek i tym podobnych smakołyków, atmosfera była ciepła i świąteczna. Po wspólnej biesiadzie, rozmowach i żartach, obejrzeliśmy film, a następnie zakończyliśmy dzień wspólnym kolędowaniem.
Jak co rok w szkole odbył się Świąteczny Kiermasz. Dzieci od paru tygodni przygotowywały świąteczne ozdoby i prosiły rodziców o pomoc w pieczeniu pyszności. W efekcie 16 grudnia w PSP114 można było kupić najlepsze ciasta w Warszawie oraz jedne z najoryginalniejszych ozdób bożonarodzeniowych. A to wszystko w altruistycznej, świątecznej atmosferze, bowiem dochody ze sprzedaży zostaną przeznaczone na cele charytatywne.
Kto by nie chciał zrozumieć Wszechświata? Ogarnąć myślą nieskończoność, pojąć tajemnicę istnienia? Spróbowaliśmy się zmierzyć z tym tematem i dlatego zawitaliśmy do Nieba Kopernika, planetarium, gdzie „gapiliśmy się” w gwiazdy i zastanawialiśmy czy przypadkiem nie byłoby dobrze zostać astronomem. Następnie, korzystając z bliskiego sąsiedztwa odwiedziliśmy ogrody Biblioteki Uniwersyteckiej, której architektura jest bardzo interesująca, a sama biblioteka zupełnie niezwykła.
Mówi się, że Mikołaj przychodzi tylko do grzecznych dzieci. Jest też legenda, która głosi, że Mikołaj zostawia prezenty tylko tam, gdzie są należycie wyczyszczone buty. Wygląda na to, że jesteśmy bardzo grzeczni i mamy naprawdę czyste buty, bo prezentów było w tym roku co niemiara! Już od świtu, już od progu Mikołaj rozdawał cukierki, a później, już w klasach każdy otrzymał jakiś upominek. Lubimy takie dni.
Losowaliśmy kto komu kupi prezent, a potem wymieniliśmy się podarunkami. Było bardzo fajnie!
Prokurator i rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej, pani Renata Mazur, opowiedziała nam o swojej pracy podczas ostatniego spotkania z cyklu „W przyszłości chcę być…”. Pani Mazur opowiedziała nam o niełatwej i wymagającej pracy prokuratora, o kontaktach z mediami, a także przeprowadziła pogadankę o odpowiedzialności za swoje czyny, przestrzeganiu prawa, o narkotykach i wielu innych rzeczach, wzbudzając duże zaciekawienie widowni.
Mistrzowie wiedzy wyłonieni! Było mnóstwo emocji, dużo napięcia, rywalizacja, ale efekt jest taki, że mamy zwycięzcę i finalistę. Gratulujemy Grzesiowi Młodożeńcowi miejsca na podium, a Bartkowi Faberowi znalezienia się w finale.
Konkurs rozpoczął się od uroczystego powitania przez Pana Dyrektora. Na początku było naprawdę interesująco, ale potem zrobiło się nieco nudno. Pierwszy raz brałam udział w takim turnieju.
Oliwia ma wiele pasji, długo nie mogła się zdecydować, o której opowiedzieć. W końcu jednak postanowiła powiedzieć nam o swoich podróżach, zarówno tych prawdziwych, po różnych zakątkach świata, jak i tych do krainy fantazji, które umożliwia jej zamiłowanie czytelnicze. Barwnie, zajmująco, zwięźle i z reporterską precyzją przedstawiła nam swoje peregrynacje, wciągając publiczność do wspólnej dyskusji o świecie. Dowiedzieliśmy się naprawdę wielu ciekawych rzeczy.
Stare cmentarze mają swój niepowtarzalny, specyficzny klimat. Jesień, zwłaszcza okolice Święta Zmarłych to idealny moment, żeby je odwiedzić. Cichy spacer pomiędzy nagrobkami sprzed ponad stu lat, tajemnicze epitafia i romantyczne rzeźby, wszystko to sprzyja refleksji nad ludzką naturą, nad biegiem czasu, na zmieniającym się wraz z wiekami stosunku do życia. Powązki są miejscem szczególnym – za bramami cmentarza rozpościera się prawdziwy skarbiec kultury, sztuki i historii.
17 października zawitaliśmy w teatrze Rampa na spektaklu Cezarego Domagały. Tym razem reżyser przedstawił muzyczną adaptację nieśmiertelnej powieści Makuszyńskiego „Awantura o Basię”. Spektakl dostarczył młodym widzom wielu wrażeń.
Na spektaklu „Awantura o Basię” było dużo akcji, śmiesznych momentów i wzruszających do łez scen. Przedstawienie było o dziewczynce, której umarła mama. Musiała sobie sama dalej radzić w życiu. Sztuka przypadła mi do gustu.
Był naprawdę piękny jesienny dzień, wiewiórki gromadziły zapasy na zimę, a my uzbrojeni w mapy, naklejki i wskazówki przewodnika zanurzyliśmy się w nieprzebrane bogactwo Łazienek Królewskich, aby odkrywać uroki przyrody, skarby architektoniczne i dzieła sztuki rzeźbiarskiej. Dzięki grze terenowej udało się połączyć miły, relaksujący spacer z odrobiną sportu, zabawy i ciekawą lekcją muzealną.
W historii muzyki popularnej zdarzają się takie postaci, których sława po prostu nie przemija. Elvis Presley jest niewątpliwie jedną z nich. Nie ma chyba przesady w stwierdzeniu, że jest to postać znana na całej planecie. Jego legenda jest tak silna, że do dziś interesuje i pobudza wyobraźnię, a on sam znajduje wielu epigonów. Mieliśmy okazję gościć w naszej szkole pana Leszka Podstawskiego – znakomitego naśladowcę Elvisa Presleya. Było to niezwykłe spotkanie, które dostarczyło naprawdę wielu wrażeń.
Wzięliśmy udział w uroczystości upamiętniającej bitwę z wojskami sowieckimi, której dowodził płk. Jan Szypowski. Dzieci wiele dowiedziały się o losach Polski podczas II wojny światowej, a także miały okazję - dzięki podniosłemu a jednocześnie kameralnemu charakterowi obchodów – zetknąć się z żywą tkanką historii i z ludźmi, którzy ją tworzyli.
Nasza szkoła miała zaszczytną okazję przedstawić się Warszawiakom podczas Południowopraskich Prezentacji.
Były występy, rozmowy, porady dla rodziców, którzy zastanawiają się nad posłaniem swoich dzieci do szkoły.
Miło było zaistnieć pośród lokalnych instytucji i organizacji, poczuć życie dzielnicy.
Mamy nadzieję, że kontakty nawiązane podczas pikniku zaowocują ciekawą, dalszą współpracą.
Jeszcze mamy kwiatki we włosach i gwiazdy pod powiekami, a już trzeba się pożegnać z latem, siąść do książek i rozpocząć Nowy Rok Szkolny. Rok szczególny dlatego, że będący początkiem zupełnie nowego etapu edukacji. Pora porzucić łatkę „maluchów” i zmierzyć się z pierwszym krokiem dorosłości. Czekają na nas różne przedmioty, różni nauczyciele, różne stopnie i różne… przygody. Tak!